Dziwna ta zima w tym roku... właściwie jej nie ma i nie było. Śnieg spadł raz, ale po kilku godzinach nie został po nim ślad. Dziś na termometrze 6 stopni, szaro i ponuro.
Brakuje mi światła (ale tego naturalnego) i słońca. Wolałabym lekki mróz, dużo słońca i śnieg skrzypiący pod butami.
Znalazłam kilka zdjęć w sieci zimy, takiej jaką lubię najbardziej.
Może jeszcze nadejdzie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz