Kilka dni temu spadł pierwszy porządny śnieg w tym roku, temperatury spadły poniżej zera.
Nie tak dawno temu pisałam, że tęsknię za białym puchem, no i mam co chciałam. Chociaż gdy musiałam dziś odśnieżać samochód, nie byłam aż tak zachwycona :-)
To zdjęcie z wczorajszego wieczornego spaceru z psem.
A to dzisiejsze, z naszego lasu.
Wsiadłam na sanki i poczułam się dwadzieścia lat młodsza. Synek też zachwycony, chociaż trochę sypało po oczach. To były jego pierwsze zjazdy na sankach w życiu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz