niedziela, 1 kwietnia 2012

Kopytka

Są potrawy które nigdy mi sie nie znudzą. Jedną z nich są kopytka.
Pamiętam z dzieciństwa niedzielne poranki, gdy tata obierał ogromne ilości ziemniaków a mama powtarzała: Po co tyle? Kto to zje?
Później tata zabierał mnie i siostrę na spacer, łyżwy, sanki... A mama lepiła, wałkowala, gotowała. Wracaliśmy zmęczeni i głodni, dom pachniał rosołem a na kuchennym stole stały półmiski kopytek.
Znikały błyskawicznie.
Dziś sama lepiłam, wałkowałam, gotowałam... I już ich nie ma.
Kopytka do idealny dodatek do mięs w sosie, choć ja chyba najbardziej lubię je podsmażone na patelni.




Składniki:
1 kg ugotowanych ziemniaków
1 łyżka mąki ziemniaczanej
około 3 szklanek mąki pszennej

1 jajko
sól


Ciepłe ziemniaki (tylko nie młode) rozgniatam dokładnie praską, studzę. Najlepiej przygotować je poprzedniego dnia, ale nie koniecznie.
Wykładam ziemniaki na posypaną mąką stolnicę. Dodaję mąkę ziemniaczaną i około 3 szklanki mąki pszennej, sól i jajko.
Zagniatam ciasto, podsypując ewentualnie dodatkową mąkę, tak aby uzyskać ciasto na tyle twarde, aby można je było pokroić nożem.
Dzielę ciasto na części i formuję z nich wałki, kroję kopytka.
Wrzucam w partiach na wrzącą i osoloną wodę i gotuję przez 2 do 3 minut od wypłynięcia na powierzchnię.
Smacznego.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz