Wreszcie zrobiło się gorąco, a ja czuję że żyję. Uwielbiam ciepło, chodzić boso po ogródku w lekkiej sukience. Wczoraj zasnęłam wieczorem na huśtawce. Obudziłam się o drugiej w nocy. Taka cisza i ciepła noc.
Szkoda tylko że Iwo chory i musi unikać słońca. Na szczęście samopoczucie ma świetne, a po południu nasz ogródek jest w cieniu za sprawą dębów i akacji. Więc nie musi siedzieć tylko w domu.
Upiekłam dziś ciasto z jagodami. I żałuję że nie podwoiłam składników na większą blaszkę. Bo jak tu się powstrzymać, gdy w domu tak pięknie pachnie a ciasto obiecałam zabrać wieczorem do przyjaciół?
Piekłam je już w wersji z truskawkami, przepis tutaj klik .
Ciasto jest pyszne, w mojej pierwszej dziesiątce :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz