Wczoraj nadszedł ten dzień, gdy w końcu postanowiłam ją zrobić. Praca jest rozłożona w czasie, najlepiej zacząc rano, by móc się nią delektować wieczorem :-) Ale samo przygotowanie jest proste.
Polecam!
Przepis pochodzi z blogu: gotowanie cieszy
Kruche ciasto:
* 150 g miękkiego masła
* 120 g cukru pudru
* 2 żółtka
* 270 g mąki
Masa serowa:
* 500 g mascarpone
* 3 duże jajka
* 3 kopiate łyżki cukru pudru
* 3 łyżki śmietany 18% (gęstej i kwaśnej)
Polewa czekoladowa:
* 100 g gorzkiej czekolady
* 5 łyżek kremówki
Dodatkowo:
* 500 g truskawek
* 1 galaretka truskawkowa
* bita śmietana do podania
Mąkę łączymy z cukrem i w suche składniki wcieramy miękkie masło. Powinno się nam utworzyć coś na kształt drobnej kruszonki. Następnie dodajemy żółtka i energicznie zagniatamy ciasto w kulkę. Jeśli ciasto nie będzie się chciało połączyć (zależy to od wielkości żółtek) dodajcie łyżkę zimnej wody. Tak przygotowanie ciasto od razu wałkujemy i wykładamy nim formę na tartę (bez wcześniejszego chłodzenia). Formę wyłożoną ciastem wstawiamy do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
Wszystkie składniki masy serowej umieszczamy w misie miksera i miksujemy tylko do chwili połączenia się składników. Nie za długo.
Na przygotowany wcześniej spód z ciasta wylewamy masę serowa i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 175 stopni. Pieczemy około 30 minut (opcja góra i dół) a następnie dodatkowe 10 minut podpiekamy sam spód.
Tartę odstawiamy do całkowitego wystygnięcia a następnie polewamy ją czekoladą. Czekoladę i śmietankę umieszczamy w misce nad garnkiem z gotującą się wodę i mieszamy do chwili uzyskania gładkiej polewy. Na jeszcze nie zastygniętej czekoladzie układamy pokrojone truskawki. Wstawiamy do lodówki.
W czasie, kiedy tarta się chłodzi, w 250 ml wrzątku rozpuszczamy galaretkę i odstawiamy do przestudzenia. Galaretka powinna też odrobinę stężeć, aby nie spływała po truskawkach, tylko utrzymywała się na nich. Galaretką polewamy truskawki i ponownie wstawiamy do lodówki by stężała.
Tartę wyjmujemy z lodówki na około godzinę przed podaniem by nabrała temperatury pokojowej.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz