Składniki:
2 czubate szklanki mąki
250g margaryny (ja używam Kasi)
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
1 słoik powideł śliwkowych
1 szklanka cukru pudru
Mąkę, proszek, żółtka, margarynę zagnieść i podzielić ciasto na trzy części. Jedną z nich zagnieść z kakao. Kulki zawinąć w folię i włożyć do zamrażarki na ok 1godzinę.
Formę (ja używam tortownicy o średnicy 22cm, lub niewielkiej prostokątnej blaszki) wyłożyć papierem do pieczenia.
Na dno zetrzeć na tarce, na grubych oczkach jedną jasną część. Na nią wyłożyć powidła. Następnie zetrzeć część z kakao a na nią położyć białka ubite z cukrem pudrem. Na koniec zetrzeć trzecią część.
Piec w 180 stopniach przez ok 45-50 minut.
P.s. Piana w cieście bywa kapryśna, czasem rośnie ładnie podczas pieczenia i po wyjęciu z piekarnika ładnie się trzyma, a czasem opada - jak na zdjeciach. Nie odkryłam jeszcze czym to jest spowodowane :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz