Rabarbarowego szaleństwa ciąg dalszy. Tym razem kompot. Pyszny, słodko kwaskowaty.
Polecam, naprawdę warto!
Składniki:-
5 łodyg rabarbaru niezbyt grubych,
-
1 szklanka cukru,
- skórka z jednej cytryny.
Z umytego rabarbaru ściągamy za pomocą noża
zewnętrzne włókna. Oczyszczone łodygi kroimy na nieduże kawałki długości ok. 4
cm.
W garnku gotujemy 2 litry wody
i dodajemy cukier. Pocięty rabarbar parzymy ukropem, a następnie wkładamy do
garnka z gotującym się syropem.
Gotujemy kilkanaście minut. Jeśli
chcemy otrzymać kompot z ładnie wyglądającym owocem, to uważamy by rabarbar się
nie rozgotował. Jednym słowem - pilnujemy go w ostatnich kilka chwilach
gotowania. Po ugotowaniu możemy dodać otartą skórkę z 1 cytryny ( ja nie dawałam).
Wylewamy kompot do kompotiery i zostawiamy do schłodzenia.
Nie
należy kompotu schładzać zbyt mocno. Za niska temperatura spowoduje kompletne
zaniknięcie bardzo delikatnego smaku i zapachu.
autor: Czarna Oliwka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz