poniedziałek, 18 marca 2013

Najlepsza wędlina? Domowa.

Zdarza się Wam kupować wędlinę w sklepie? Mi raczej rzadko. Naprawdę.
Zdecydowanie bardziej wolę raz na jakiś czas upiec większy kawałek mięsa np. szynki czy schabu, który dobrze smakuje i wygląda po kilku dniach. O sklepowej wędlinie tego powiedzieć nie mogę. Zwykle po dwóch dniach staje się lepka i ląduje w najlepszym przypadku w jajecznicy (choć przeważnie jednak w misce psa).





Nie podam dokładnego przepisu, bo zwykle robię to "na oko". Nacieram mięso majerankiem, tymiankiem, czosnkiem, solą itd i zostawiam na noc w lodówce. Nastepnego dnia piekę w 180 stopnich w rękawie. Ile czasu? Dwukilogramowy kawałek mięsa około 1,5 - 2 godzin. Na piętnaście minut przed końcem rozcinam na górze folię żeby mieso się przyrumieniło.
Do tego dobry chleb, musztarda lub chrzan... nie wiem ile takich kanapek dziś już zjadłam :-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz