środa, 27 marca 2013

I need summer!






Czy mielibyście odwagę przeprowadzić się do innego kraju?
Ja o tym marzę, ale jednocześnie wiem że chyba nigdy tego nie zrobię. Urodziłam się w Warszawie, wychowałam i  mieszkam. Wiem, że w dzisiejszych czasch, w dobie internetu, skypa można mieć codzienny kontakt z rodziną i przyjaciółmi bez względu na odleglość, ale...
No właśnie "ale"... ale chyba nie odważyłabym się. Tutaj mam rodzinę, przyjaciół, przetarte scieżki.
Dlaczego o tym piszę? Bo gdzieś nastąpiła pomyłka. Powinnam urodzić się na południu.
Zdecydowanie.
Czy ludziom w Hiszpani czy we Włoszech żyje sie lepiej? Nie wiem, pewnie nie, ale omija ich długa zima. I to jest poważny argument za. Są ludzie dla których pogoda jest sprawą drugorzędną i są tacy na których pogoda ma duży wpływ. Ja należę do tej drugiej grupy.
Od pięciu miesięcy noszę puchową kurtkę i inne zimowe atrybuty. Jest mi nieustannie zimno i ciągle chce mi się spać. Energi mi starcza na codzienne odkurzenie mieszkania.
I chyba nie tylko ja tak mam, że zima mi się dłuży i dłuży, a lato mija własciwie nie wiadomo kiedy.
Więc może jednak warto się odważyć i spędzić resztę życia w przyjemniejszym klimacie?

Za kilka dni święta i w lany poniedziałek będziemy rzucać się śnieżkami. Po prostu rewelacja!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz