To było piękne lato, słoneczne i ciepłe.
Taki też jest wrzesień. I choć na co dzień wystarczy cienka bluzeczka, to wieczorem dobrze na nią zarzucić coś cieplejszego. Myśli zaczynają krążyć wokół jesiennych tematów... czas zrobić powidła na zimę, naprawić zepsutą pompę w piecu ( bo wkrótce ogrzewanie może być potrzebne ;-) ), przymierzyć dziecku zeszłoroczny kombinezon itd.
I zamrozić trochę owoców. W moim przypadku będą to głównie maliny, bo nie ma nic przyjemniejszego niż waniliowe lody z gorącym malinowym musem, sernik z musem malinowym czy sernikobrownie z malinami w środku zimy.
Albo malinowe lody własnego wyrobu.
Składniki na 1,5 szklanki curdu:
250 g malin, świeżych lub mrożonych
2 łyżki soku z cytryny
2 duże jajka
2 żółtka
70 g drobnego cukru do wypieków
80 g masła
Do niedużego garnuszka przesypać maliny, zasypać cukrem. Doprowadzić do
wrzenia i pogotować, przez chwilę, aż puszczą sok i zaczną się
rozpadać. Przecedzić przez sitko, by pozbyć się pesteczek i otrzymać
malinowe puree. Przestudzić.
Malinowe puree przelać z powrotem do garnuszka. Dodać jajka, żółtka,
sok z cytryny i roztrzepać (najlepiej przy pomocy rózgi do ubijania), do
połączenia. Dodać masło. Postawić na kuchence, podgrzewać na małej mocy
palnika, mieszając. Zagotować do zgęstnienia kremu i otrzymania
gładkiej konsystencji.
Przelać do wyparzonego słoiczka, zamknąć.
Można przechowywać w lodówce do 2 tygodni.
Składniki na 800 ml lodów:
250 ml śmietany kremówki 36%, schłodzonej
curd, 1,5 szklanki (przygotowany wcześniej)
opcjonalnie - małe kawałeczki owoców
W misie miksera umieścić śmietanę kremówkę i
ubić na sztywno, pod sam koniec miksowania dodając całą porcję schłodzonego owocowego curdu. Zmiksować do połączenia i otrzymania gęstego kremu (uważając, by krem się nie zwarzył, nie miksować bardzo długo).
Przygotowaną mieszankę przełożyć do płaskiego pojemniczka z pokrywką i
zamrozić. Po 4 - 5 godzinach lody są zazwyczaj gotowe. Po nocy
twardnieją, trzeba je wyjąć z lodówki na 20 minut przed podaniem.
Smacznego.
źródło: moje wypieki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz