wtorek, 29 stycznia 2013

Naleśnika poproszę!

No i dopadło mnie.
Wystarczył jeden dzień w przedszkolu.
Po prawie dwóch tygodniach chorowania zaprowadziłam Iwa do naszej akademi malucha. Kaszel minął, katar prawie też. I to był mój błąd, ponieważ okazało się że praktycznie wszystkie dzieci obecne na zajęciach aktualnie miały kaszel i katar. Trzy godziny zabawy, kilka spacerów z psem i znów mamy przeziębienie. Tym razem i on i ja.
Chusteczki znikają w zastraszającym tempie, syropki również.
Gotowanie zeszło na dalszy plan, brak nam apetytów i znikł smak.
Jedyne na co moje dziecko ma ochotę to cukierki (wiadomo!) i naleśniki. Z dżemem, serem, cukrem pudrem.

Długo już siedzimy w domu i Iwo zamienia się w marudę połączoną z totalnym bzikiem.
W sumie nie dziwię mu się.
Staram się codziennie przekonać go do drzemki w środku dnia, by mieć chwilę dla siebie, pomiędzy budowaniem z klocków z układaniem puzzli. Nie jest to jednak takie proste :-)

Wygląda to tak:
- Może sobie trochę odpoczniemy?
- Ale ja nie chcę spać, ja nie będę spał - mówi Iwo z płaczem uciekając z pokoju.
Po piętnastu minutach czytania książeczki śpi. Śpi mocno dwie godziny. Więc czas go budzić.
- Iwciu wstawaj
- Ale ja nie chcę wstać, ja jestem zmęczony, muszę jeszcze spać.

I tak co dzień :-)

Jeszcze tylko kilka tygodni. Wytrzymam. Przyjdzie wiosna, ciepło, rower, działki. Jeszcze tylko kilka tygodni...


 

Naleśniki
Składniki na 5szt:

115 g mąki pszennej np. tortowej
2 duże jajka
300 ml mleka
2 łyżki cukru
szczypta soli
30 g roztopionego masła


Do dużej miski przesiać mąkę, dodać jajka, mleko, cukier i sól. Zmiksować na jednolite ciasto, na koniec dodać roztopione i ostudzone masło i jeszcze raz zmiksować. Przykryć i odstawić na około 30 - 60 minut. Przed smażeniem ciasto zmiksować jeszcze raz.
źródło: tutaj



sobota, 26 stycznia 2013



 
Znacie to?
Jak z sowy zamienić się w skowronka?
Jak zebrać w sobie siły i obudzić się skoro świt?
Wstać z łóżka, właśnie wtedy gdy poduszka idealnie przytuliła się do policzka?
A może nie da się zmienić natury?
Od dłuższego czasu planuję - i na planach się kończy - zacząć wcześniej wstawać.
Dłuższy dzień, więcej czasu i możliwości.
I nie mogę, po prostu to nie dla mnie :)
Ja żyję nocą.
Wtedy mam czas, ciszę i spokój.
 
 Nigdzie nie jest tak dobrze jak w domu, nigdzie nie śpi się tak dobrze jak we wlasnym łóżku.
Jaka sypialnia mi się marzy?
Jasna, pełna światła, tego naturalnego i tego z dziesiątek malutkich lampeczek...
Takie sznury lampek wprowadzają miły klimat w domu, zawsze są u nas na czas świąt, ale mogą być świetną dekoracją na cały rok.
Oto inspiracje.
 
 













źródło: stylowi.pl  weheartit.com

piątek, 25 stycznia 2013

Ciągle pada


Od kilku czy kilkunastu dni ciągle pada śnieg.
 Pada w dzień, pada w nocy.
Wszędzie biało, zasypane ulice, samochody jak bałwany, a zaspy z odgarniętego śniegu coraz większe.
Wyszliśmy dziś na pierwszy spacer od ponad tygodnia, bo Iwo trochę chorował.
Mimo lekkiego mrozu i padającego śniegu było bardzo przyjemnie.
Póki co, musimy porzucić marzenia o gorącym słońcu, a przeprosić się z najcieplejszymi ubraniami.
Przed nami wyjazd w góry, więc ciepłe czapki jeszcze się przydadzą.
A patrząc za okno myslę, że zima jeszcze długo potrwa.
 


środa, 23 stycznia 2013

Seromakowiec




Składniki:

Warstwy makowe:
 
800 g gotowej masy makowej z bakaliami
150 g mlecznej czekolady
4 żółtka
1 łyżka mąki ziemniaczanej
opcjonalnie 100 g drobno posiekanych bakalii

Warstwa serowa:

650 g twarogu sernikowego
3 białka
100 g cukru
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
opcjonalnie skórka otarta z 1 dużej pomarańczy

Polewa:

100 g czekolady
40 g masła

Spód tortownicy o średnicy 24 cm wykładamy papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Masę makową miksujemy z żółtkami, mąką i stopioną w kąpieli wodnej czekoladą. Jeśli zdecydujecie się dodać więcej bakalii, bardzo drobno je posiekajcie i również dodajcie w trakcie miksowania.
Połowę masy makowej przelewamy do tortownicy i pieczemy około 15 minut.
W tym czasie wszystkie składniki masy serowej miksujemy ze sobą i kiedy makowy spód jest już podpieczony wylewamy na niego masę serową. Natychmiast wstawiamy do piekarnika i pieczemy około 20 minut. Kiedy masa serowa jest już zapieczona delikatnie wykładamy na nią drugą część masy makowej i pieczemy 20 minut.
Po wyjęciu z piekarnika ciasto odstawiamy do całkowitego wystygnięcia a następnie polewamy go czekoladą rozpuszczoną razem z masłem w kąpieli wodnej.
Ciasto trzymamy w lodówce ale wyjmujemy je około pół godziny przed konsumpcją by zmiękło, poniważ najlepsze jest w temperaturze pokojowej.
źródło: tutaj




poniedziałek, 21 stycznia 2013

Schab karkowy w musztardzie



Oto pomysł na bardzo dobry obiad.
Karkówka upieczona z tego przepisu wychodzi miękka i naprawdę jest pyszna. Robiłam ją już kilka razy i zawsze cieszyła się powodzeniem.
Przepis pochodzi z gazety, niestety nie wiem jakiej... strona z przepisem wydarta z jakiegoś czasopisma leży u mnie już kilka lat :-)

Sposób wykonania:

Kajzerkę pokruszyć (ja dałam dwie czubate łyżki bułki tartej), wymieszać z musztardą, olejem, posiekaną natką, łyżeczką majeranku oraz posiekanym czosnkiem. Doprawić solą i pieprzem.
Opłukane mięso ułożyć na blasze lub w dużym naczyniu żaroodpornym, oprószyć pieprzem i grubo posmarować masą musztardową.
Piec 20 minut w 200st. Po tym czasie wlać do mięsa bulion, pieczeń przykryć folią aluminiową (matową stroną na zewnątrz) i zmniejszyć temperaturę do 180 stopni.
Piec 2,5 godziny, 30 minut przed końcem pieczenia usunąć folię.
Po upieczeniu dobrze jest zostawić mięso na ok pół godziny żeby odpoczęło. Pokroić w grube plastry.
Smacznego.



czwartek, 17 stycznia 2013

Brownie

Dopadła mnie depresja zimowa. Depresja i pech. Z miesiąc temu i nie chce mnie opuścić.
Codziennie mam cholerny dzień świstaka: nie chce mi się wstać z łóżka, ale muszę, potem śniadanie, sprzątanie zabawek, odkurzanie, gotowanie, sprzątanie zabawek, zmywanie, pranie, sprzątanie zabawek, prasowanie itd. I na końcu sprzątanie zabawek.
Nie wiem kiedy robi się wieczór, dni przeciekają mi przez palce.

Za to wieczorem, gdy już spacyfikuję małego, siadam z gorącą herbatą przed komputerem, czymś słodkim i snuję wakacyjne plany...  
Już widzę siebie opaloną, pełną energii i humoru nad brzegiem chorwackiego morza. Z butelką wina w gorący wieczór, siedzącą z przyjaciółmi na małej werandzie jakiegoś domku, grającą w karty do późnej nocy. Zwiedzającą cudowne małe miasteczka...

A potem budzę się rano, nie chce mi się wstać z łóżka, ale muszę, potem śniadanie, sprzątanie zabawek...






Składniki:

200 g gorzkiej czekolady
150 g masła pokrojonego w kosteczkę
480 g cukru (dałam mniej, ok 350g)
4 jajka
120 g mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
 
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 C z termoobiegiem (200 C bez termoobiegu).
Czekoladę i masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Do oddzielnej miski wsypujemy mąkę i proszek do pieczenia, mieszamy.
Przygotowujemy ceramiczną foremkę o wymiarach 35×30 cm. Jeżeli takiej nie mamy wystarczy zwyczajna prostokątną. Wykładamy ją papierem do pieczenia.
Do dużej miski wsypujemy cukier i żółtka, dodajemy dobrze rozpuszczony tłuszcz z czekoladą i mieszamy za pomocą trzepaczki aż cukier się rozpuści. Wsypujemy mąkę z proszkiem do pieczenia. Mieszamy całość bardzo mocno i dokładnie. Na końcu dodajemy ubitą pianę z białek, cały czas mieszając.
Całość masy z miski przelewamy do foremki i upłaszczamy masę. Możemy to zrobić uderzając foremką o blat, znikną też wtedy bąble powietrza. Pieczemy około 30 minut.
Ciasto nie sprawdzamy patyczkiem, gdyż powinno być ono zawsze mokre.
Smacznego.
źródło: tutaj


 

wtorek, 15 stycznia 2013

Szarlotka sypana

Oto przepis na błyskawiczną szarlotkę, niewiele z nią pracy a smakiem nie ustępuje tradycyjnym wypiekom. Najlepsza na ciepło z gałką lodów waniliowych.





Składniki:

2 szklanki mąki pszennej
2 szklanki kaszy manny
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 i 3/4 szklanki cukru

masa jabłkowa:
2,5kg kwaśnych jabłek
3 łyżki cukru
2 łyżeczki cynamonu

oraz:
150g zimnego masła

Jabłka myjemy i ścieramy na tarce, na dużych oczkach, lekko odciskamy sok, dodajemy cukier i cynamon, mieszamy.
Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia oraz kaszą manną i cukrem, po wymieszaniu dzielimy na 3 równe części.
Formę do ciasta o wymiarach około 25x35 cm (u mnie tortownica 26cm) smarujemy masłem i wysypujemy bułka tartą.
Na spód foremki sypiemy 1 częśc wymieszanych suchych składników. Na ta warstwę kładziemy połowę jabłek, przysypujemy warstwą suchą, na to jabłka i warstwę suchą na którą ścieramy zimne masło. Dobrze jest na koniec ponakuwać ciasto grubszym patyczkiem np. pałeczką od sushi, tak by podczas pieczenia roztopione masło dotarło do niższych części ciasta.
Ciasto pieczemy 50 minut w 180 stopnich C.
Smacznego!
źródło: tutaj