Ciasto pijana śliwka to pewnego rodzaju klasyka. Pewnie nie raz spotkaliście się z nim na imieninach u cioci.
Dużo zachwytów nad nim znalazłam w internecie, więc postanowiłam spróbować.
I rzeczywiście ciocie były zachwycone! Pyszny biszkopt, masa budyniowa nie za ciężka i nie za słodka.
Trochę ciężko ciasto ładnie pokroić, czekolada się łamie i śliwki potrafią wypadać, więc minus za walory estetyczne.
Składniki:
Biszkopt:
5 jajek
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki maki ziemniaczanej
1 kopiasta łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki kakao
2 łyżki oleju
2 łyżki soku z cytryny
Masa:
250 g masła
1/2 litra mleka
3/4 szklanki cukru
3 żółtka
6 łyżek mąki pszennej ( lub 1 łyżka plus budyń waniliowy lub śmietankowy)
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 cukier waniliowy
Polewa:
200 g czekolady gorzkiej lub deserowej
100 g masła
4 łyżki mleka lub słodkiej śmietanki
oraz:
400 g śliwek kalifornijskich
1/2 -1 szklanki wódki(lub rumu), moim zdaniem 1/2 wystarczy, choć ja robiłam z 1 szklanki
3/4 szklanki wody i 2 łyżki cukru na syrop, w którym będziemy gotować śliwki.
Z wody i cukru gotujemy syrop, do którego wkładamy śliwki i gotujemy na lekkim ogniu przez 5-7 minut aby zmiękły, ale nie rozgotowały się. Odcedzamy(płyn zachowujemy) i studzimy. W naczyniu, które można szczelnie przykryć, zalewamy śliwki alkoholem. Robimy to na ok 8-12 godzin przed planowanym wykonaniem ciasta(śliwki muszą wchłonąć alkohol), najlepiej zostawić je na noc.
Białka ubijamy na sztywno, gdy są ubite, dodajemy cukier, potem po jednym żółtku, następnie przesiana mąkę z proszkiem. Dodajemy pozostałe składniki i delikatnie mieszamy łyżką. Wykładamy do dużej foremki ( u mnie 23 na 38 cm) wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w temperaturze 160-170 st C przez 30-40 minut(sprawdzić patyczkiem)
Mleko, cukier, cukier waniliowy, żółtka, mąki(lub budyń) umieszczamy w rondelku. Podgrzewamy, na początku najlepiej roztrzepując ręczną trzepaczką, a potem stale mieszając, by masa się nie przypaliła. Gdy się zagotuje, zdejmujemy powstały budyń z ognia i studzimy. Masło rozcieramy mikserem i stopniowo dodajemy wystudzony budyń.
Biszkopt nasączamy lekko syropem z gotowania śliwek(dolewamy wody i soku z cytryny), na to nakładamy masę budyniową, a na masę jedna przy drugiej śliwki. Wstawiamy do lodówki.
Składniki na polewę rozgrzewamy na parze, dobrze mieszamy i polewamy wierzch ciasta. Wstawiamy do lodówki.
Smacznego.
Źródło: raspberries and cream
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz