- Jedziemy dziś na działkę?
Od ubiegłej niedzieli nie może sie doczekać wyjazdu, wcale mu się nie dziwię. Wszak odnalazły się wszystkie zabawki zostawione jesienią, taczki, rowerki, czeka domek na drzewie i piaskownica.
Całe dni spędzone na świeżym powietrzu, niekończące się spacery z psem, grafik jest napięty :-)
Nie ma czasu na bajki, czy marudzenie...
Więc jedziemy.
Cały korytarz zastawiony w torbach, pudełkach. Przez kilka następnych miesięcy na działce spędzę pewnie więcej czasu niż w Warszawie, także potrzebne jest wszystko :-)
Już nie mogę się doczekać. W końcu znajdę czas na książki, na drzemkę w hamaku, czy grę w kosza (a jestem w tym naprawdę niezła :-)).
Wieczorem ogniska, wino i gra w karty z przyjaciółmi do rana.
Mam tylko nadzieję że pogoda dopisze i złapiemy trochę słońca, choć kalosze oczywiście też spakowałam.
Udanej majówki życzę!